Tyle artykułów do napisania, tyle mydeł do zrobienia, tyle octów do pomieszania, tyle planów do zrealizowania!

– Jak zrobić czas????

Czasu nie wygeneruję już więcej. Nie mam TV, prasy nie czytuję, nie mam fejsa (nie mam chłopaka). To już większość czasu odzyskane. Spać trzeba, gonić nie jest zdrowo, na święty spokój trzeba mieć chwilę.

To musi być zatem kwestia energii.

Jak zrobić energię?

Był taki wzór mądrego człowieka:

e = mc²

Energia pochodzi z masy i tym bardziej prędkości światła.

– Serio zrobić masę??

Klops, że przytyć mojemu ciału nie jest po drodze. Chociaż coś w tym jest – wieszakiem zdrowo być nie jest.

– To może przyśpieszyć?

Energetyzujący kop co prawda przybywa od regularnego pocenia się – cudowne endorfiny! Ale nie o taką energię mi chodzi.

O matematyce czas zapomnieć

Czy zdarzyło Ci się kiedyś spotkać drugą osobę w takich okolicznościach, w takim miejscu, tak dopasowaną do Ciebie, że wasza niska zupełnie energia wybuchła i powstało coś wspaniałego na długi czas?

Idziesz sobie, a tu z zimowej mizerii wyłania się nieoczekiwanie druga mizerna osoba – którą mogłeś/aś znać i spotykać wiele razy przedtem. Ale dopiero teraz, z jakiegoś dziwnego powodu, zaświeciło słońce – mimo ciemnego nieba czy pluchy. I tak zawisło na Twoim niebie na dłuuugo.

1 + 1 = 11

Tak! Tego chcę. Czyham na te okoliczności, tych ludzi, te spotkania i miejsca. Skanuję w poszukiwaniu. Ludzi jest dużo, możliwości jeszcze więcej, czas płynie, pozostaje tylko czekać a lepiej w zasadzie czyhać!

Wróżki i czarodzieje

Są ludzie*, którzy potrafią wskrzesić energię. Potrafią wskrzesić Ciebie. Zasiewają w Tobie samowzniecające się perpetuum mobile: czarodziejską różdżką przekazują iskierkę, a sami na tym nie tracą.

Lub jak Madzia Gessler iskierkę przekazuje kurwem i kopem, czasem rzuconym talerzem – dla każdego co innego, dopasowanego. W końcu marę trzeba wygnać, żeby zrobiło się miejsce. A gdy płomień już rozpalony, trzeba tylko regularnie dokładać do pieca, co rusz podmuchać, przemieszać żar, po troszku.

Ponieważ niewielkiej grupie ludzi się udaje ta sztuka, żeby Madzia zechciała podmuchać w ich piec, pozostaje najtrudniejsza sztuczka i odpowiedzialność: by samemu utrzymywać swój żar i dopingować. 👍

Kto płonie ten się spali

A kto płonie ten się spali. Byle nie za szybko, harmonijnie. Byle by ten ogień ogrzał dania, serca i dom.

W grupie siła

Społeczności się energetyzują. Nie ważne czy w kościele, na meetupie, w pracy. Ta energia spójnej grupy niesie na skrzydłach. Bez wsparcia, energia ma poziom ledwo dyszącej mizeriady. Grupy mają, i dają, energię, wcale jej nie tracąc. 💪

Wiedzą o tym ryby.

Wiedzą o tym ryby.


Co zatem począć? Z pisaniem chciałabym się poprawić. Znaleźć tę energię i odwagę, i czas. Może gdzieś leży odłożony i zapomniany a go nie widzę.


* nie zapominajmy o zwierzętach