Dobry budowlaniec to Ty* – szanujesz swój czas, dom, materiały, narzędzia i pieniądze. Ilość stresu i czasu, który włożysz w remont czyimiś rękoma będzie ogromny i często większy niż jakbyś robił/a go sam/a. Spójrz na instrukcje na youtube, zobaczysz, że to jest relatywnie proste. A potem spójrz na filmy jak panowie budowlańcy niszczą czyjeś życie swoją pracą („cowboy builder”, „builders from hell”).

Jeśli jednak bardzo nie chcesz sam/a tego robić, to czytaj dalej.

Na 100% jeszcze nie wiem jak znaleźć dobrego remontowca ale są pewne oznaki jak rozpoznać złego:

  1. Dużo za dużo gada
    Jak przyszedł oglądać robotę pierwszy raz to nie pytał prawie o nic – patrz 14. Za to jak już zaczął to się rozgadał. Zamiast popatrzeć na projekt gdzie ma wszystko wyłożone co do centymetra, również z kierunkiem kładzenia płytek i wyburzeniami, on będzie rozkładał ręce.
    Będzie Cię pytał też o masę innych rzeczy. On patrzy na co zwracasz uwage i z kim ma do czynienia, co może ugrać z Tobą.
    Może Ci robić testy, powiedzieć Ci, że coś źle zrobił (mimo, że tym razem zrobił dobrze), żeby ocenić Twoją inteligencję i czy w ogóle coś kumasz z tego co on robi, i wobec tego na co może sobie pozwolić i co pominąć lub spieprzyć.
    Jak do tej pory widzę, jest ścisła, odwrotnie proporcjonalna korelacja, między tym jak dobry jest robol a ile gada – im mniej tym lepiej.
  2. Ma problem żeby odebrać telefon a jak odbierze to z wielką łaską, obrazą albo wysiłkiem – jakbyś mu coś wisiał/a.
    Jak zrozumiesz, że on ma kilka robót w tym samym czasie to będzie jasne dlaczego mimo, że jest środek dnia i powinien jeszcze robić u Ciebie, jego dawno nie ma. Ale i tak będzie miał na to wymówkę.
  3. Jest chory
    Pierwszy dzien roboty a na drugi on juz jest chory. Rozwalil Ci lazienke, nie masz kibla i wlasnie wtedy on zaczyna chorowac. Pozniej, mimo chodem wspomina, ze ma pelno innych projektow. Wiele projektow to wlasnie ta choroba.
  4. Koniecznie chce zacząć wcześniej
    To znaczy, ze ma mase projektow w tym samym czasie i sie wstrzelilas w jego „okienko”. Bedzie chcial jak najszybciej wejsc, zrobic byle co i wyjsc z kasa. Nigdy takiego nie bierz. Zaplanuj remont nawet rok do przodu i wez takiego, ktory ma czas.
  5. Nie podpisuje umowy
    Powie Ci „bedzie pani miala gwarancje na 5 lat, no jak pani chce to podpisze umowe ale nigdy tego nie robie bo moje uslugi sa tak dobre, niech pani popatrzy na oferteo jacy ludzie sa zadowoleni”.
  6. Nie spisze Ci gwarancji, którą obiecuje
    Powie Ci, ze masz gwarancje ale nigdy nie dostaniesz zadnego potwierdzenia na pismie. Nawet sie nie przedstawi z imienia i nazwiska – masz tylko jego telefon i fake-reviewsy na oferteo.
  7. Nie dostaniesz rachunku do przelewu i wszystko chce do łapy gotówką
    Ukrywa swoją tożsamość i fakt, że wszystko robi na czarno. Pewnie ma wiele telefonów i go później nie znajdziesz.
    Lepiej wziąć kogoś kto płaci podatki i sie nie wstydzi podpisać swoim imieniem i nazwiskiem pod pracą. Wtedy będziesz wiedzieć kogo pociągnąć do odpowiedzialności jakby coś się stało – i powinien w umowie się pochwalić OC.
    A najlepiej zrób remont sam/a.
  8. Dyskutuje
    Jeśli już przed przyjściem sugeruje kilka razy żeby coś inaczej zrobić, to znaczy, że tylko wybaduje teren i patrzy czy Cię nagnie do tego żeby zrobić remont pod niego – szybciej i łatwiej.
    Zmiany nie są dla Ciebie. Gdyby chciał żeby było dobrze dla Ciebie, powiedziałby Ci opcje i mogłabyś sama zdecydować, wziąłby więcej kasy za coś bardziej czasochłonnego, ale tak nie robi – dla niego jest tylko jedna opcja, łatwiejsza do wykonania, o której będzie mówił do znudzenia.
  9. Powtarza, że coś zrobi inaczej
    To jest na maxa czerwona flaga i w tym momencie powinnaś go wywalić – nie przesadzam. On zadecyduje nawet o tym, że będziesz miała zamalowaną armaturę. A słyszałaś już o zdechłej rybie albo jaju w ujściu na ścieki? Ty go naprawdę nie obchodzisz, będzie dla Ciebie złośliwy, jeśli nie zgodzisz się na jego warunki.
  10. Bez przerwy czujesz przez jego robote nieuswiadomiony, gleboki stres
    Bez przerwy cos robolowi nie pasuje, to jest chory, to mu się nie podoba, że musi poprawić elektrykę bo nie zauważył na projekcie, że ma być inaczej i jest o to wściekły. To jest zdziwiony, że on zrobił tak krzywo tą futrynę, że to na pewno nie on (choć przecież nikt inny nie przychodzi poza nim). To powtarza ci 3 raz, że nie zrobi ci kafelków pod wanną, na co ty niezmiennie mówisz, że miały być. Decyduje bez porozumienia z Tobą o rzeczach, które w projekcie nie były z wykrzyknikiem napisane bo są oczywiste np. że podniesie Ci poziom podłogi – widocznie żeby ci woda spływała na całe mieszkanie jak się wyleje i żebyś za każdym razem się obijała o próg. Ma problem, że tak daleko musi dojeżdżać a wiedział, jak brał projekt, gdzie robota jest do zrobienia. Może stanąć nad Tobą i będzie się użalał, że tyle benzyny zużył wczoraj na dojazd, że teraz masz mu bulić za dojazdy z domu na budowę. Zaczął przed terminem, wiedział, że materiały będą dochodzić ale narzeka, że czegoś za parę dni mu zabraknie mimo, ze do tej pory nic mu nie zabrakło. Ciągle mu się spieszy, chce wyjść i ma problem od momentu jak wejdzie robić. Mówi Ci, że jedyne czego chce to wakacji…
  11. Robisz mu bez przerwy herbatę lub kawę
    Gdybym wiedziała to wcześniej, nigdy bym nie zrobiła takiemu ani kawy, ani herbaty. Jedno co musisz zrozumiec to, ze to nie sa ludzie tacy jak ty, ktorzy doceniaja normalne gesty, oni te gesty interpretują jako słabość. Jeśli ktoś chce takiemu coś dać, to znaczy, że jest słaby, uniża się pod nim, i to mu daje furtkę do nadużyć. On już wie (a przynajmniej myśli sobie), że z Tobą sobie może pogrywać. I tak będzie, będzie sobie z Tobą pogrywał.
    Raczej powstrzymaj się i nie rób delikwentowi kawy ani herbaty. Jak będzie mu się chciało pić to poprosi i lepiej daj mu wodę.
    Slyszalam historie o kobiecie, której już któryś dom budowali robotnicy. Ona im nawet wody nie dawała („co za suka!”). Musieli przynosić swoją – chodzili jak w zegarku, ale ona oczywiscie była nie tylko „wymagająca”: była wiedźmą. Teraz pomyśl, wolisz być suczą czy mieć przeciekający, spadający na głowę dach?
  12. Wynosi Twoje materialy albo mowi o tym, że z innych budów je wyniósł
    Jesli Twoj robol, ktory juz duzo za dużo gada czyli jest spalony, mówi o tym, że przywiózł z Danii tony masy szpachlowej i mógłby ją przynieść Tobie – bo ta folia, którą masz jest be – to jest to zlodziej.
    Sprawdź rachunki bo ten paragon, który jest wyższy od Ciebie, on ma tyle kolanek i trójników – a każdy za 20 złotych – że mogłabyś wyremontować 3 łazienki. Pan budowlaniec może Ci powiedzieć, że kupił więcej i się te co zostaną zwróci, ale nie licz na to (podpowiem: on je wyniesie).
    Albo powiedzmy, że robisz nowy dach i 4 robotników codziennie prosi o kolejne 500 gwoździ miedzianych – a drogie to ustrojstwo. No i tak dzień, w dzień, im brakuje tych gwoździ. Toteż lepiej stój przy furtce jak wychodzą na koniec pracy, bo mogą mieć bardzo ciężkie kieszenie.
    Jeśli taki pan od siedmiu boleści mówi, że przyniesie Ci inna folie żeby Ci starczyło bo tej jest za mało, to nie wierz w to. On użyje u Ciebie jakiejś staroci, która mu została sprzed roku a tą nową zabierze do siebie i możesz na to nawet patrzeć – to jest tak naturalne dla niego, że nie będzie czuł żadnego skrępowania jak ją będzie wynosił. To jest wprawiony złodziej.
  13. Jeśli pan budowlaniec ma problem z tym, ze go nie karmisz to go wywal
    On nie przyszedl do restauracji tylko na robotę, za którą dostanie solidne wynagrodzenie. Powinien być na tyle dużym chłopcem, że sobie zrobi śniadanie i spakuje, a jak nie umie to niech mu mamusia zrobi. Jak nie ma kobiety od robienia jedzenia to powinien był sobie wliczyć w cenę usługi dostawy żarcia skoro tak go dobija nagły głód w pracy. Nie zrobił tego, bo jest idiotą. Zatem niech spada.
  14. Kiedy przychodzi zobaczyć mieszkanie pierwszy raz, nic go nie dziwi i prawie o nic nie pyta
    To jest czerwona flaga. On przychodzi, patrzy i wszystko jest jasne. A nigdy nie jest jasne bo każdy remont jest inny.
    Nie pyta jakie sa plytki, czy gresowe, jakie grube – od tego zalezy bardzo wiele, miedzy innymi czy bedzie musial skuć całą podłogę a to są przynajmniej 3 całe dni roboty, których on nie doliczy bo przecież nie umie planować…
    Nie pyta co wisi za tą pościelą, która zaslania całą jedną scianę – czy tam są płytki czy goła ściana ma to wielką różnicę – ma albo dużo więcej albo dużo mniej pracy z ich zbijaniem.
    Nie pyta jakie farby chcesz uzyc, jakie masz juz materialy, czy coś jeszcze jest do zrobienia niż na projekcie (jeśli w ogóle masz projekt). Przychodzi i wszystko jest cacy. W te kilka tygodni upcha nieskończoną ilość roboty i poprawek swoich błędów. Cudotwórca!
  15. Narzeka na poprzedniego wykonawcę
    To jest niesamowite jak ta reguła się sprawdza!
    Boziu „jak ten poprzedni wykonawca źle to zrobił” – wg niego – „on mógł tutaj przecież wylać trzy worki wylewki na te 12m2 żeby podwyższyć poziom o 1mm, to by płytki były równo z korytarzem”. Ale jak on później podniesie Ci podłogę o 1cm i wzruszy ramionami, że masz drzwi wyżej powiesić to już będzie ok.
    Jeśli on idzie w krytykę to znaczy, że urabia Ciebie żeby wyjść na lepszego. On będzie dużo gorszy niż Twój poprzedni wykonawca, to masz jak w banku.
  16. Ciagle Ci powtarza „bedzie pani zadowolona”
    Przetłumacze Ci co to znaczy „bedzie pani zadowolona”:
    – „odpierdol sie za wczasu”,
    – „zejdź ze mnie”,
    – „nie masz prawa sie pytać o progress glupia babo”,
    – „robię jak mi sie podoba i nic ci do tego”.
  17. Ciągle Ci powtarza „niech pani nie slucha tego kto pani doradza”
    Tlumaczę: on uważa, że jesteś głupia. Uważa, że swoimi opowiastkami Cię pokieruje w taką stronę, żeby mu było wygodniej.
    Zdecydowanie słuchaj każdego kto Ci doradza i go kontroluj ile wlezie! Jak nie chce się podzielić z Tobą co robi, ile zrobił i ile zostało, to to jest czerwona flaga na maksa. Daj sobie z nim spokój.
  18. Czujesz od niego alkohol
    Kochana, nie bierz go. Skoro jest uzależniony to będzie nie tylko smród w Twoim domu i będzie nie tylko chory na inne projekty, będzie po prostu chory na wątrobę i na mózg… Nie dogadasz sie z takim.
  19. Nigdy nie patrz na pozytywne reviewsy na necie, stronę internetową petenta, a jak masz kogos z polecenia to ufaj swojej intuicji i go sprawdzaj dzwoniąc do referencji a potem patrz co robi i się nie cykaj takiego wywalić
    To są ludzie, którzy kłamią i są oszustami. Na ich stronie internetowej to nie sa zdjecia tego co faktycznie robili. Te opinie są od rodziny, która tak samo jak oni kłamie. Ufaj tylko sobie, temu jak jesteś traktowana i temu jak sie przy nich czujesz. Nade wszystko sprawdz go, podpisz umowę, miej w niej gwarancję, zaplać przelewem i odbierz fakturę/rachunek.
  20. Nigdy nie wierz w to, że pracował w fachu w Norwegii albo Włoszech
    On był na wycieczce i malował te domy a nie remontował je.
    On remontował dom swojego ojca a nie domy „wielu zadowolonych klientów”.
    W najlepszym przypadku był członkiem zespołu, któremu ktoś mówił co ma robić, a nie w którym był odpowiedzialny za całość pracy. Nigdy takiej odpowiedzialności nie brał na siebie i nie będzie jej w stanie wziąć teraz.
  21. Potrafi Ci powiedzieć, że czuje się niedoceniony
    Czy w umowie remontowej jest taka zapłata jak docenienie czy jest tylko cena? Niech on sobie policzy za ile $ będzie się czuł doceniony. A jak ma za wysokie ego na taką pracę, niech wróci do domu. Ty jesteś inwestorem a nie osobą od przytulania.
  22. Będzie Ci groził
    Kochana spierdalaj. Zadzwoń do prawnika i to ukróć. Trafiłaś bardzo źle.

A teraz policz sobie, skoro taki przychodzi przez 2 tygodnie (10 dni roboczych) na 3h dziennie do Ciebie to ile on zarabia na godzinę. Wyjdzie Ci na pewno ~100zl/h i to na czysto, netto, po podatkach i zusach, na rękę. Czy ty tyle zarabiasz? Czy ty też tak lekko traktujesz swoją robotę? Czy ty komuś byś zostawił/a rozwalony, nieskończony dom i życie?

Są budowlańcy uczciwi, którzy przychodzą na godziny i poprawiaja po opisanych partaczach. Stawki maja duuuzo niższe na godzinę, mogą więc w ogólnym rozrachunku być tańsi a zrobią tak jak chcesz i bez stresu, nie oszukają Cię i nie będą kombinować. Takich trzeba szukac! (i takiego ✨ znalazłam – co ciekawe ta lista się świetnie sprawdza – żadna z powyższych reguł się do niego nie stosuje!)

A teraz jak zajebistość, która przerosła robola może zniszczyć ludzkie życie 😢 Zwróć uwagę na zdanie „I still cannot believe how someone could do this and not take ownership” – klasyka robolowa.

* I wiem, że to trochę brzmi zbyt jaskrawie „zrób to sam/a”. Powiesz, że przecież hydrauliki i elektryki nie zrobisz. Tak, ale w tych sytuacjach weź wyspecjalizowane firmy z uprawnieniami, które sprawdzisz, firmy które płacą podatki, biorą 100% więcej ale nic Cię nie zaleje przez następne 50 lat ani nie będzie kopało.

💔