Wreszcie wiosna!!!

Aż chce się wyjść na balkon przekopać te donice 😀

W tym roku, jak co roku, na balkonie nie może zabraknąć ziemniaków. Plony są małe ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby coś żyło, rosło, co roku coraz lepiej. Chodzi o to żeby zimą można było wykopać świeżego ziemniaka, który jest słodki i smakuje jak nic innego na ziemi.

Ziemniaki świeżo wykopane mają inny smak – potwierdzam. W Norwegii ziemniaki do dwóch godzin od wykopania były rarytasem na rolniczym bazarku.

Może kiedyś odnajdę odmianę, która w moim północno-wschodnim cieniu (przez większość czasu) będzie plonowała jak ta lala. Poszukiwania trwają. W tym roku czas na fioletowe ziemniaki. Bo są przepiękne i były w EPI.

Ten talerz nie byłby taki zachęcający bez fioletowych pyrek:

Kiełkowanie w stylu lazy

Ziemniaki długo zanim będą wsadzone do ziemi trzeba wykiełkować. Można tego nie robić, tylko wtedy nie wyprzedzi się zimnej, polskiej pogody o kilka miesięcy. Będzie ich po prostu mało.

Ziemniaki kiełkują w lekkim świetle. Kiełkowanie może zająć miesiąc, można kiełkować i dwa, czy tam ile potrzeba. Ja to robię w stylu lazy. Jak mi ziemniak, zakupiony w styczniu, sam okaże oznaki kiełkowania to znaczy, że bardzo chciałby wyrosnąć więc ja mu pomogę i wsadzę go do mojej bezecnej ziemi balkonowej 😀

Fioletowe ziemniaki do kiełkowania

Ten fioletowy ziemniak ma ochotę pokiełkować

Tu widać, że kiełki będą:

Ziemniak kiełkuje

Kiełki na ziemniaku – jeszcze muszą podrosnąć

Ziemniaki można pokroić do kiełkowania, tak żeby z każdej części wyrosła osobna roślina. Tak powinny wyglądać przed wsadzeniem do ziemi:

Ziemniaki gotowe do sadzenia

Ziemniaki gotowe do sadzenia

 

Rolnicy żeby wyjść z ziemniakami na pole też je kiełkują w ogromnej hali lub pod osłonami, cały czas je grzejąc. Temperatura nie może spaść – w bloku warunki są idealne. Czy nie zdarzyło Ci się zobaczyć tych chęci ziemniaka do kiełkowania w zimie?

Żeby ziemniakom umilić kiełkowanie optymalnie będzie wsadzić je w takie coś i dać na parapet – odwdzięczą się na pewno:

Sloik do kielkowania ziemniakow

Przykryty słoik do kiełkowania ziemniaków

Problem jest niestety w takim opakowaniu z pokrojonymi ziemniakami bo mogą zgnić. Pokrojone raczej niech będą bez przykrycia.

Podłoże w stylu lazy

U mnie wygląda to tak, że mam wór na ziemniory i jednocześnie na kompost. Dlatego ziemniaki swawoląc i próbując „osiąść” w balkonowej ostoi nie czują się samotne – mają towarzystwo różnych ciekawych zjawisk: robaczków, bakterii, rozkładającej się materii.

Myślałam o dokupieniu im dżdżownic – na pewno nie pogardziłyby moimi eko obierkami w ziemniakach. (Chyba żywych ziemniaków mi nie zjedzą? 😂)

Sadzenie

Ogólnie to kładę kiełki na dole wora a potem regularnie im dosypuję kompostu. Na kompost zwykle od razu daję ziemi, bądź suchych części roślin – żeby mi obierki nie wyschły.

Trochę podlewam.

Wszystko.